Dawno, dawno, temu za blokami, za murkami mieszkał sobie malutki skrzat, który jarał duże i niebieskie blanty, dzięki którym widział duże zielone smoki, które były płci żeńskiej oraz miały na głowach piękne różowe kokardki, którymi żonglował podczas codziennego przebierania się w stroje galowe dla dziewczyn, z którymi chodził na darmowy posiłek Caritas. Pewnego dnia owe smoki zaczęły dobierać się do dziewczyn by je zgwałcić w rękę.
W tym samym czasie, inne smoki jarały trawkę do momentu, aż nie okazało się, że stają się homoseksualne, a kiedy już to dojrzały wówczas przerzucili się na facetów, którzy byli upośledzeni i nie wiedzieli co robią, ponieważ mieli ponad 4 promile alkoholu w organizmie i wciąż pili benzynę, przez co o mało nie wyru***li policjanta. A więc smoki zaczęły prześladować biednych facetów, a w tym czasie przyszła smoczyca z dwójki, najlepsza we władaniu mieczem, który tak na prawdę był zwykłym wibratorkiem z tesco.
Zaczęła uspokajać wszystkich pokoleji swoim...
Offline