• Index
  •  » Walki
  •  » Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

#1 2011-06-28 11:14:29

Gamatt

http://img222.imageshack.us/img222/9271/200postow.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 204
Punktów :   

Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

Gorszej pogody na walkę chyba nie można wybrać. Deszcz od dobrych paru minut leje niemiłosiernie. Czarne chmury na niebie zwiastują, że już za chwilę rozpocznie się wielka burza. Ale nasi bohaterowie za nic mają niesprzyjające warunki atmosferyczne. Dla nich liczy się tylko jedno...
Walczyć będą nad ogromnym wodospadem. Wystarczy jeden fałszywy ruch, a po chwili można znaleźć się już na samym dole ze zmiażdżoną czaszką i innymi organami. Podłożem jest skała. Twarda, ale i mokra. Z tego powodu przemieszczanie się jest naprawdę utrudnione. Ściany areny tworzą wysokie ściany górskie z trzech stron i z jeden strony nicość. Tzw. urywa się teren, a nieco niżej znajduje się wodospad.
Na całym polu bitwy nie ma nic oprócz pojedynczych małych kamieni i wody deszczowej. Całą arena ma powierzchnie równą 250 m2.
Stoicie naprzeciwko siebie w odległości 30 metrów.


Zaczynajcie!


Ilość chakry:
Niyo - 100%
Kazuo - 100%

Kolejka:
- Niyo,
- Kazuo.

Offline

 

#2 2011-06-28 12:28:24

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

Stałem tak już od dłuższego czasu w tym deszczu, patrząc przed siebie, nie wiadomo gdzie dokładnie. Bylem już dość zmoknięty, więc nie obchodziło mnie to ile będę musiał jeszcze moknąć, w sumie, nie obchodzi mnie to. Dopiero w pewnym momencie dostrzegłem w oddali czyjąś sylwetkę, mojego przeciwnika. Panuje ogromny mrok i ciemność przez chmury. Te są czarne, zdecydowanie burzowe, wygląda na to, że zaraz będzie burza. Po swojej lewej stronie, naprzeciwko mnie i za mną  były ogromne ściany, których granic nie mogłem zauważyć. Natomiast po mojej prawej stronie jest urwisko, wysoki wodospad. W sumie, warunki na walkę odpowiednie, tak mi się wydaje. Nie mogę od razu przeprowadzić ataku, to byłoby jednoznaczne z marnowaniem chakry. Postanowiłem więc powoli iść w stronę przeciwnika, aby zmniejszyć dystans. Czuję się dzisiaj dość dziwnie... Jestem jakiś taki właśnie dziwny, nie czuję się sobą. Zdołowanie nie ma końca, ten bijący ode mnie chłód, obojętny wzrok... To przecież nie ja. Ale jak widać, dzisiaj tak właśnie się czuję. Sam nie wiem czym jest to spowodowane, chyba taka zmiana nastroju, tylko, oby.

Offline

 

#3 2011-06-28 12:38:21

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

Swoje kroki kierowałem już w stronę przeciwnika. Padał deszcz, obok był wodospad. Cały teren położony był przy wodzie.
- Oj tak... to mi cholernie pomoże...- powiedziałem sam do siebie jednocześnie uśmiechając się jak psychopata. Byłem otoczony poprzez wysokie skały, w których przerwę tworzył tylko wodospad. Odpiąłem od pasa pojemnik z wodą i przez słomkę trochę jej wypiłem. Z każdym krokiem sylwetka przeciwnika była bardziej widoczna. Włosy oraz strój były już w całości pokryte wodą jednak nie zwracał na to wielkiej uwagi. Przecież zaraz miała się rozpocząć walka. Do mojego stylu walki warunki były bardzo sprzyjające. I chyba przez to uśmiech psychopaty utrzymywał się na twarzy...

Offline

 

#4 2011-06-28 18:52:22

Gamatt

http://img222.imageshack.us/img222/9271/200postow.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 204
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

Oto na przeciwko siebie stanęło dwóch ludzi. Widać było gołym okiem, że nie są zbyt rozmowni. Jeden z nich imieniem Niyo postanowił powoli iść w kierunku swoje przeciwnika. A co na to jego oponent? Zaczął gadać do siebie... Chłopak z Hyuuga skrócił dystans dzielący ich do 23m. Tak oto z grubsza wygląda sytuacja.

Ilość chakry:
Niyo - 100%
Kazuo - 100%

Kolejka:
- Kazuo,
- Niyuo.

Offline

 

#5 2011-06-28 19:25:57

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

Dzieliło nas już tylko 23 metry. Nie była to jakaś wielka odległość, więc chyba już można było zacząć atakować.  Początkowo miałem tylko zamiar sprawdzić siłę przeciwnika, nie chciałem atakować całą swoją siłą. Mimo to zacząłem techniką trochę silniejszą, niż bym chciał. Dokładnie zebrałem w sobie chakrę potrzebną do wykonania tej techniki. Mimo, że przeciwnik mógł w każdej chwili zaatakować jakoś nie bardzo byłem zdenerwowany. Pomagało mi to w dobrym doborze ilości chakry. Nie traciłem czasu na składanie pieczęci dzięki czemu przeciwnik nie mógł się spodziewać, że zaatakuję. Jedynym większym zbiornikiem wodnym  był sam wodospad. Właśnie z tamtej strony zaczął tworzyć się rekin. Nagle z ogromną prędkością w stronę przeciwnika poleciał rekin wytworzony z wody. Aby zmylić przeciwnika rekin początkowo kierował się na niego frontalnie, lecz  potem strumień wody na którym rekin się poruszał uniósł się do góry i z wielką prędkością spadł na przeciwnika.

Offline

 

#6 2011-06-28 22:11:05

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

W końcu dystans skrócił się, wyniósł mniej więcej 23 metry. Nie przestawałem jednak iść w stronę oponenta, ciągle się zbliżałem. Niestety, musiałem przystopować, ponieważ oponent postanowił zaatakować. Woda z wodospadu zaczęła się kumulować, przybierając formę rekina. Ten zaczął lecieć w moją stronę frontalnie. Przygotowałem się do obrony, miałem czas na aktywację Byakugan'a. Kiedy skoncentrowany strumień wody zbliżał się, wykonał jeszcze zwrot w górę, a potem w dół. Nie wiem czy to miała być zmyłka czy co, ale to było nieskuteczne. W końcu rekin spadał na mnie z zawrotną prędkością. Od razu przeszedłem do obrony. Stałem w lekkim rozkroku z luźno rozłożonymi rękami. Kiedy już rekin prawie mnie dotykał, jego część, która była najbliżej mnie, zaczęła się rozpadać. Po chwili widać było, jak wykonuję szybkie obroty, "wyrzucając" chakrę z wszystkich punktów tenketsu. Kaiten jest w tym momencie odpowiednią techniką, która da mi stuprocentową obronę przed atakiem. Tak więc wodny rekin został uszkodzony, jego przednia część. Spadał w dół, więc w szybkim tempie nic z niego nie zostało. Przestałem się kręcić dopiero wtedy, kiedy nie widziałem Byakugan'em skoncentrowanej chakry nad sobą. Zwolniłem i dokończyłem obroty, coraz to zwalniając, aż w końcu zatrzymałem się tak, że miałem przed sobą przeciwnika.
-Suiton? - spytałem w myślach samego siebie.
-W takim razie... - obmyśliłem krótki, nieskomplikowany plan działania na ten moment.
W końcu szybko pobiegłem w stronę wroga, ale zatrzymałem się na dystansie gdzieś 10 metrów.
-Muszę poznać jego możliwości i sprawdzić co potrafi... - patrzyłem mu prosto w oczy z ciągle aktywnym Byakugan'em.

Offline

 

#7 2011-06-28 23:47:39

Gamatt

http://img222.imageshack.us/img222/9271/200postow.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 204
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

Kazuo stworzył wodnego rekina. Następnie skierował go prosto na swojego rywala, by po chwili unieść go do góry i od razu zrzucić na wroga. Widać jednak, że Niyo nie jest pierwszym lepszym żółtodziobem i udało mu się zniszczyć rekina używając Kaiten. Następnie podbiegł do oponenta na odległość 10 metrów.

Ilość chakry:
Niyo - 92%
Kazuo - 90%

Kolejka:
- Niyo,
- Kazuo.

Offline

 

#8 2011-06-29 00:25:15

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

-Skoro jego żywiołem jest Suiton... - postanowiłem użyć Raiton'u.
Stanąłem zdecydowanie w rozkroku, uginając kolana. Skierowałem jedną rękę w dół, rozkładając dłoń, prawą. Lewą ręką chwyciłem prawą lekko nad nadgarstkiem. Skumulowałem chakrę Raiton w ręce, tworząc Chidori. Uwalniałem chakrę równomiernie, starając się nie przesadzić, wszelkie siły mogą się przydać na potem. Zacząłem biec nim jeszcze Chidori pojawiło się w mojej prawej ręce. Kiedy byłem blisko, Kazuo mógł usłyszeć ten niepowtarzalny dźwięk skumulowanej energii błyskawic. W końcu zaatakowałem, wbijając szybko ostrze w lewą, górną część klatki piersiowej przeciwnika.
-Powinno zadziałać... - pomyślałem sobie.
W tym przypadku atak nie miał być czymś szczególnym, chodzi mi o chakrę Raiton. Zaatakowałem tym sposobem, bo tak mi się zachciało... On użył Suiton'u, ja użyłem Raitonu. Tyle na ten temat. A jeśli uniknie, bądź jakoś się obroni, wykonam szybki kontratak.

Offline

 

#9 2011-06-30 22:30:35

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

Widząc, że przeciwnik zaczynał biec wiedziałem, że już trzeba obmyślić obronę. Chciałem użyć jakiegoś słabszego jutsu, jednak na tyle dobrego by można się było bez problemu obronić. Oczywiście musiało ono działac na pewien obszar by przeciwnik nie mógł jakimś sposobem wprowadzić kontrataku. Padło na jedną z technik natury Fuuton a dokładnie Shinkūha. Zebrałem w swoich płucach dość sporą ilość powietrza i wymieszałem ją z chakrą. Samej chakry nie włożyłem dużo, ponieważ tymczasowo technika miała służyć do obrony, a nie ataku więc chciałem tylko aby mocno odepchnęła przeciwnika. Gdy wykonałem tą technikę wyjąłem swój miecz - Kubikiribōchō i stanąłem w pozycji obronnej.

Offline

 

#10 2011-06-30 23:11:33

Gamatt

http://img222.imageshack.us/img222/9271/200postow.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 204
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

Teraz przyszedł czas na ruch ze strony Niyo. Młody Hyuuga bez większych kompleksów rozpoczął atak. Stworzył elektryczną kulę w dłoni i zaczął biec w kierunku Kazuo. Rywal momentalnie stworzył dużą falę wiatru, która skutecznie odrzuciła Niyo i lekko go zraniła(Rany były naprawdę niewielkie, ponieważ Hyuuga dostrzegł kumulowaną chakrę za pomocą swojego Byakugana). Następnie wyjął ogromny miecz i zajął pozycję obronną czekając na ruch wroga.

Obrażenia:
Niyo - Powierzchowne
Kazuo - Brak

Ilość chakry:
Niyo - 86%
Kazuo - 87%

Kolejka:
- Kazuo,
- Niyo.

Offline

 

#11 2011-06-30 23:17:28

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

- No proszę, coś tam jednak mu to zrobiło... - - powiedziałem znudzonym głosem który momentalnie przechodził w bardziej zaciekawiony. Cóż mogłem teraz zrobić ? Nadal tak naprawdę nie wiedziałem co potrafi mój oponent. Teren całkowicie mi sprzyjał, jednak nie chciałem jeszcze atakować "na poważnie". Do jednego kunai'a przyczepiłem wybuchową notkę i rzuciłem w stronę Niyo. Wiedziałem, że przeciwnik może go odbić wcześniej użytą techniką, więc gdy była jeszcze 0,7 m przed nim, zdetonowałem notkę. Tym razem chciałem by wybuch zadał jakieś poparzenia, które w pewnym stopniu będą rozpraszać mojego przeciwnika.  Zaraz po detonacji wróciłem do mojej pozycji obronnej.

Offline

 

#12 2011-06-30 23:39:53

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

Mój atak się nie powiódł, gdyż zostałem odepchnięty przez oponenta za pomocą techniki żywiołu wiatru. Na szczęście postarałem się uniknąć jutsu, na co pozwolił mi Byakugan. Skończyłem z, można powiedzieć, żadnymi obrażeniami.
-Woda i wiatr... Ja mam Błyskawicę i Ogień, mam przewagę. Wystarczy mi Byakugan i błyskawica. Muszę to rozegrać jakoś inaczej, oszczędzając siebie. Nie wiem co potrafi przeciwnik, to jest teraz najważniejsze. - myślałem, patrząc się na wroga.
Ten w pewnej chwili wyrzucił w moją stronę kunai'a z doczepioną notką wybuchową. Ponieważ o wszystkim wiedziałem, odskoczyłem w bok kilka razy tuż po oddaniu rzutu przez Kazuo. Wynik? Nic mi się nie stało, jedynie zmieniłem pozycję. Oczywiście wybuch także nic mi nie zrobił.
Uznałem, że użyję mojej unikalnej zdolności w walce mieczami. Chwyciłem dwa z pochw przy pasie i wyrzuciłem je w górę. Potem kolejno wyjmowałem te z pleców na zmianę, przeplatając ręce. Siedem Super Wibracyjnych Mieczy Uwolnienia Błyskawicy spadało na mnie. Wyskoczyłem w górę, chwytając rękojeści w odpowiednie miejsca. W końcu wylądowałem, trzymając miecze w różnych miejscach. Wyglądało to tak (click). Stałem na jednej nodze gotów do zaatakowania.

Ostatnio edytowany przez Ryutaro (2011-07-01 12:11:32)

Offline

 

#13 2011-07-01 12:16:39

Gamatt

http://img222.imageshack.us/img222/9271/200postow.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 204
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

Kazuo nie zamierzał już na początku walki się forsować. Wolał zostawić swoje asy na później. Z tego powodu rzucił w kierunku swojego rywala kunaiem z przyczepioną notką wybuchową. Zdetonował ją 0,7 metrów przed rywalem. Ale z Niyo taki numer nie przejdzie. Gdy tylko zauważył rzucony kunai, od razu zaczął odskakiwać w bok, by być jak najdalej od miejsca eksplozji. Udało mu się to w 100%. Po chwili wyjął wszystkie swoje Wibrujące Miecze Błyskawicy i złapał je. Następnie przyjął pozycję, z której w każdej chwili mógł zaatakować.

Obrażenia:
Niyo - Powierzchowne
Kazuo - Brak

Ilość chakry:
Niyo - 86%
Kazuo - 87%

Kolejka:
- Niyo,
- Kazuo.

Offline

 

#14 2011-07-01 14:00:49

Takashi

http://img841.imageshack.us/img841/5053/150postow.png

Zarejestrowany: 2011-01-16
Posty: 155
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

Unik się udał, co było raczej pewne, i dobrze. W końcu postanowiłem zaatakować. Stałem już w pozycji gotowości do ataku stylem Tańca Siedmiu Mieczy. W końcu postanowiłem zaatakować, na razie zwyczajnie. Wyskoczyłem mocno z tej jednej nogi, na której stałem. Skierowałem się szybko w stronę Kazuo. Odległość nie była taka duża, a ja sam potrafię się poruszać szybko podczas tego Tańca, ćwicząc, doszedłem do perfekcji. Obracałem się i atakowałem szybko oraz precyzyjnie. Wykonywałem przewroty, zmieniając strony, obracałem się i kręciłem, ataki były różnorakie i nie do przewidzenia.
-Jesteś mój... - mówiłem sobie w myślach.
Ten styl jest naprawdę niesamowity, każdy ruch jest inny, nie do przewidzenia. Najlepsze jest to, że uniki ze strony przeciwnika nie wchodziły w grę, bo każdy unik kończył się otrzymaniem innego ciosu. Może nie powinienem od razu pokazywać wszystkiego co umiem, ale się na to zdecydowałem, trudno. Najlepsze jest to, że tutaj też Byakugan dawał mi przewagę, bowiem jakkolwiek się nie obracałem, wszystko miałem przed oczami, taka prawda. Dodatkowo Taniec Siedmiu Mieczy nie wymaga użycia chakry, czyli tą zachowam sobie na potem...

Offline

 

#15 2011-07-01 20:41:34

Eizo

http://img220.imageshack.us/img220/9835/57475022.png

Zarejestrowany: 2010-10-14
Posty: 74
Punktów :   

Re: Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt

- Oho... coś nowego... - pomyślałem, patrząc co przeciwnik tworzy siedmioma mieczami. Gdy zaczął biec już w moją stronę ja zacząłem mieszać chakrę z wodą znajdującą się w moim ciele.Wymieszałem w proporcji 50/50 żeby bez problemu moje całe ciało zmieniło się w wodę. Aby przeciwnik nie zadał mi żadnych obrażeń musiałem skorzystać ze swojego kekkei-genkai. Gdy Niyo zaczął mnie już atakować powiedziałem, śmiejąc się szyderczo:
- Tym mi nic nie zrobisz... - po czym będąc nadal w swojej wodnej formie odskoczyłem od przeciwnika. Będąc już w bezpiecznej odległości z powrotem zamieniłem swoją wodną formę w ciało.

Offline

 
  • Index
  •  » Walki
  •  » Walka - Niyo vs Kazuo; MG - Gamatt
All rights reserved / Wszystkie prawa zastrzeżone ˆ Copyright 2010 by Katsuro
Bezpieczna strona Aktualny PageRank strony ncw-hyde-park.pun.pl/forums.php dostarcza: Google-Pagerank.pl - Pozycjonowanie + SEO

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plKosmeceutyki pokoje we Władysławowie Reklama w autobusach